Iśwarapranidhana - Duchowa Praktyka Oddania

Z Himalaya-Wiki

I. Duchowa Praktyka Oddania

Dziś chciałbym się z wami podzielić tym, co mam najcenniejszego. Życiem w zgodzie z Wolą Boga (Sanskr. Iśwarapranidhana). Jak żyć w Bogu, jak sprawić, aby Bóg prawdziwie mieszkał w was wszystkich. Chciałbym opowiedzieć o tym, jak można doświadczyć mocy Bożej i jak rozpocząć życie pełne uświęcenia i chwały Bożej. Nawołują do tego przywódcy różnych religii i święci różnych czasów. Chciałbym, aby wszyscy ludzie byli przyjaciółmi Boga i znali Go, i doświadczali w swym codziennym życiu.

A Ty przyjacielu jak myślisz? Czy to jest możliwe? Jeśli dla jednych ludzi jest to możliwe, to podpowiem ci, te możliwym też może być dla Ciebie. Opowiem wam dziś, jak zanurzyć się w mocy Boga i jak poddać się Jego woli, aby w nim świadomie żyć, poruszać się i działać.

Jeden jest Bóg i Ojciec (Baba) wszystkich, który jest i działa ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich. Dla nas istnieje tylko Jeden Bóg, Ojciec, od którego wszystko pochodzi i dla którego my istniejemy, przez którego wszystko się stało i dzięki któremu także my jesteśmy. Bóg, który stworzył świat i wszystko, co na nim jest, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką. W rzeczywistości jest On niedaleko od każdego z nas. W Kim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy. Jeden jest Pan wszystkich i On rozdziela swe bogactwa wszystkim, którzy Go wzywają.

Przystępujący do Boga musi wierzyć (ufać), że Bóg jest i że wynagradza tych, którzy Go szukają. Przez wiarę poznajemy, że słowem Boga (AUM) światy zostały stworzone, i że to, co widzimy nie powstało z rzeczy widzialnych. Bez wiary nie można podobać się Bogu. Wiara jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy. Bądźcie poddani Bogu, przystąpcie bliżej Boga, to i On zbliży się do was. Uniżcie się przed Panem, a wywyższy was. Dla tego, kto wierzy wszystko jest możliwe, bo Bóg wszystko może.

Nauka pochodząca od Boga nie jest w sumie teorią, ale jest ukazywaniem ducha i mocy Bożej. Wiara nasza nie powinna opierać się na mądrości ludzkiej, zmysłowej, lecz na mocy Bożej. Duch przenika wszystko, nawet głębokości samego Boga. Tego co boskie nie zna nikt, tylko Duch Boży.

Otrzymujemy Ducha, który jest z Boga dla poznania darów Bożych. Człowiek zmysłowy nie pojmuje tego, co jest z Bożego Ducha. Ci, którzy żyją według ciała, dążą do tego, czego chce ciało. Ci, którzy żyją według Ducha, dążą do tego, czego chce Duch Boży (Brahman). Żyjemy według Ducha, jeśli tylko Duch Boży mieszka w nas. Ten, kto nie ma w sobie Ducha Bożego, ten do Boga nie należy i nie zna Boga.

Bóg z tymi, którzy Go miłują (prema) i wierzą (śraddha) w Niego współdziała we wszystkim dla ich dobra. Wszyscy ci, którzy przyjmują do siebie Ducha Świętego stają się dziećmi Bożymi. Duch Boży wspiera swym świadectwem naszego ducha, nasze wnętrze (duszę, serce, umysł), gdyż jesteśmy dziećmi Bożymi. Dla tych, którzy otrzymali Ducha, jest on mocą, mądrością i miłością Bożą. Duch prowadzi nas przez życie i świat zgodnie z wolą Bożą.

Jesteśmy świątynią Boga żywego, jeśli tylko Duch Boży mieszka w nas. Ciało nasze jest świątynią Ducha Świętego, który w nas jest, a którego otrzymujemy od Boga. Nie należymy więc już do samych siebie, ale jesteśmy własnością i dziedzictwem Boga i Ojca naszego. Świątynia Boga jest święta dzięki Duchowi Bożemu.

Wszyscy w jednym Duchu Bożym zostajemy zanurzeni, aby stanowić jedno Ciało Boże - ciało dzieci Boga. Wszyscy zostajemy napojeni jednym Duchem, który jest wodą żywą, pochodzącą od Boga i Ojca naszego.

Królestwo Boże (Dewaczan, aram. Malkutha) to sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym. Królestwo Boże przejawia się nie w słowie, ale w mocy (siddhi), którą daje Bóg Wszechmogący. Chwalcie więc Boga w waszych ciałach i w waszych wnętrzach. Przyjdź Królestwo Twoje i bądź wola Twoja Boże i Ojcze nasz.

Prawo Ducha (Ryta) daje życie (prańah) w Bogu i wyzwala spod władzy grzechu i śmierci. Dążności Ducha prowadzą do życia i pokoju. Dążności ciała nie podporządkowują się łatwo Prawu Bożemu (Karmanah). Duch Boży posiada jednak życie i jeśli przy pomocy Ducha uśmiercać będziemy skłonności i dążności ciała - będziemy żyli.

Dla życia potrzeba nam, aby to, co śmiertelne przyodziało się w niezniszczalność. Ciało i krew bowiem jako zniszczalne nie mogą posiąść Królestwa Bożego. Dlatego wszyscy musimy być odmienieni. Za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc (dźjoti), upodabniamy się do Jego obrazu. Na obraz i podobieństwo Boże jesteśmy bowiem przez Niego stworzeni. Pan jest Duchem, dlatego i my ciągle napełniamy się Duchem.

Najmilsi, oczyśćmy się z wszelkich brudów ciała i ducha naszego, dopełniajmy naszego uświęcenia. Świętymi bądźmy, bo Bóg jest Święty. Bądźmy pomocnikami (Brahmaćarja) Boga jako Jego aniołowie (dewau). Usiłujcie doświadczać Ducha Bożego, którzy przemawia przez was, o ile Go otrzymaliście. Bóg ukazuje w was moc swoją i wolę poprzez Ducha Świętego. Siebie samych badajcie czy trwacie w wierze, siebie samych doświadczajcie.

Wszyscy, którzy zostają zanurzeni w Bogu, przyoblekają się w Boga. Oni są w Bogu, a Bóg jest w nich. Przed Bogiem i w Bogu wszyscy są równi. Bóg bowiem nie ma względu na osoby (nie rozróżnia). Na dowód tego, że jesteśmy dziećmi Bożymi, Bóg wysyła do serc naszych Ducha swego, który woła: Ojcze! Bóg jest naszym Ojcem i Władcą, i Panem (Iśwara = Władca, Pan, Ojciec), a Duch Święty (Brahman), którego nam daje jest naszą Matką, która nas pielęgnuje jako dzieci Boże, abyśmy wzrastali w Bogu.

Owocami Ducha Bożego są: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie, prawość, sprawiedliwość, prawda, prawdomówność, szczerość i życzliwość. Musimy pielęgnować w sobie drzewo życia, aby wydawało właściwe owoce.

Badamy w Duchu co jest miłe Panu i Bogu naszemu. Jesteśmy naśladowcami Boga, jako Jego dzieci umiłowane. Wzrastamy w Duchu, abyśmy przeszli okres niemowlęctwa i stopniowo dorastając stali się Synami i Córkami Bożymi.

Napełnijmy się Duchem Bożym, aby nasze wnętrze i zewnętrze zostało oczyszczone i przemienione przez Boga. Duch Boży pozwala nam przemawiać do siebie w pieśniach i hymnach (bhadźany) pełnych mocy. Duch uczy nas śpiewać Bogu w naszych sercach, wysławiać Boga i Ojca w naszym wnętrzu. Dziękujemy zawsze za wszystko Bogu i Ojcu naszemu. Staramy się być mocni w Panu, Bogu naszym poprzez siłę i moc Jego potęgi.

Duch Boży jest pieczęcią (jantra), którą zostajemy naznaczeni przez Boga i Ojca naszego jako Jego dzieci. Niech nasze czyny i słowa dokonują się w mocy Ducha Świętego. Otrzymując kontakt z Bogiem poprzez Ducha Jego oddajemy się (dhana) Mu na służbę (sewa), a jako owoc zbieramy uświęcenie (śaktipath).

Mocą Boga zostajemy stopniowo wyzwoleni (wairagja) od grzechu poprzez całkowite oczyszczenie (śuddhi) ciała, duszy, serca i umysłu. Nasze wnętrze i zewnętrze musi zostać oczyszczone z wszelkich brudów, a nasze ciało i nasz ludzki duch musi zostać przemieniony (parinama) mocą Ducha Bożego i przyodziany w czystość, nieskazitelność i nieśmiertelność.

Przy każdej sposobności modlimy się w Duchu. Prawdziwi czciciele oddają Bogu cześć w Duchu i Prawdzie (satja). Dążymy do tego, co w górze, do poznania głębokości Boga samego. Duch przyodziewa nas w szatę serdecznego miłosierdzia, dobroci, pokory, cichości, cierpliwości, przebaczenia, pokoju Bożego i miłości. Cokolwiek czynimy lub mówimy, czynimy to tak, jakbyśmy wykonywali to Bogu lub mówili do Boga. Trwajmy gorliwie w duchowej praktyce (sadhana), czuwając wśród dziękczynienia i modlitwy (dźapa).

Bóg daje nam swego Ducha Świętego. Bóg sam nas naucza wszystkiego i oczyszcza poprzez Ducha. Stawajmy się więc coraz doskonalsi, bo Bóg jest doskonały. Wolą Bożą jest nasze uświęcenie, bo Bóg nam daje swego Ducha, aby nas uświęcić i abyśmy byli Jego dziećmi. Bóg stworzył człowieka czystym i powołał go do świętości, przeto poprzez Ducha możemy utrzymywać swe ciało i wnętrze w świętości i we czci dla Stwórcy i Ojca Naszego.

Wszyscy ci, którzy mają w sobie Ducha Bożego są dziećmi światłości. Dlatego nie gaśmy w sobie Ducha poprzez powrót do grzechu. Niech światło, które jest w nas świeci przed ludźmi przykładem życia Bożego. Celem Bożego nakazu jest miłość nieobłudna, płynąca z czystego serca, dobrego sumienia i wiary nieobłudnej. Pobożność przydatna jest do wszystkiego, dlatego jako dzieci Boże podążamy za nią.

Dołóżmy starania, aby każdy z nas sam, osobiście stanął przed Bogiem jako godny uznania pracownik (sewaka), który trzyma się prostej linii prawdy. Ci, którzy wierzą w Boga, niech starają się usilnie o pełnienie dobrych czynów (satwakarmah). Jest to dobre i pożyteczne dla ludzi. Uważajmy, aby nikt z nas nie odstąpił od Boga żywego i nie zgasił światłości w sobie. Zachęcajmy się wzajemnie każdego dnia dla wspólnego życia w Duchu Świętym.

Niemożliwym jest tych, którzy zajaśnieli światłem Ducha, a nawet zakosztowali darów Bożych i mocy przyszłego wieku, a jednak odpadli, odnowić ku nawróceniu (zawrócić do Boga). Wystawiają oni bowiem Boga na pośmiewisko. Dlatego też wszyscy ponoszą wielką odpowiedzialność za siostry i braci, którzy otrzymują kontakt z Bogiem poprzez Ducha, a jednak odpadają. Wszyscy, którzy otrzymaliśmy kontakt z mocą Boga jesteśmy Jego pomocnikami i przyjaciółmi.

Nie opuszczajmy naszych wspólnych zebrań, ale zachęcajmy się nawzajem do wspólnych spotkań i wspólnej duchowej praktyki. Potrzebujemy wytrwałości, aby spełniając wolę Bożą dostąpić obietnicy, którą jest zbawienie - przyodzianie się w białą szatę nieskazitelności i nieśmiertelności duchowej i cielesnej, a w końcu i całkowite wyzwolenie. Wspólnota, wspólne dążenie i jedność w praktyce pozwala nam przyoblec się w zbroję wytrwałości i cierpliwości. Zachęta do praktyki w trudnych chwilach jest wielką i nieocenioną pomocą dla tych, którzy Ducha Bożego otrzymali.

Jeżeli dobrowolnie grzeszymy, znaczy działamy niezgodnie z prawem Bożym (Ryta), albo też wbrew własnemu sumieniu po otrzymaniu kontaktu z mocą Boga, nie ma dla nas ofiary przebłagalnej za grzechy, ale jest żar ognia trawiącego, który spalać nas będzie i trawić. Tym żarem ognistym są siedmiokrotnie wielkie cierpienia i kary za przestępstwo. Moc Boża karze tych, którzy wystawiają Jedynego na pośmiewisko. Cierpienie dosięgnie więc takiego człowieka i żadna ofiara nie może go zmazać. Powstrzymuje to Pielgrzyma na drodze do Domu Pana.

Starajcie się o pokój i zgodę ze wszystkimi i o uświęcenie swego wnętrza i zewnętrza, bez którego nikt nie może zobaczyć Boga. Baczcie, aby nikt nie pozbawił się łaski Bożej (śaktipath). Bóg jest dla wszystkich dobrotliwy i daje chętnie tym, którzy Go poproszą czystym sercem. Łaski Boga są niezliczone, bowiem u Niego wszystko jest możliwe. Każdy dar jest przeznaczony dla ciebie - dziecięcia obietnicy.

Po tym poznajemy, że trwamy w Bogu, a Bóg w nas, bo On w swej dobrotliwości udziela nam dary ze swego Ducha. Po darach duchowych, znakach łaski (siddhi) poznajemy, że Bóg nas zna i nas miłuje jako dzieci swoje. Dary służące uświęceniu i oczyszczeniu są pierwszymi, które daje nam Bóg dla naszego dobra i dla naszego rozwoju. Jest to zresztą przedmiot naszej praktyki duchowej.

Po tym, iż nie wyrządzamy zła, jakiejkolwiek krzywdy, również poznajemy, że trwamy w Bogu, a Bóg w nas. Owocem Ducha jest czynienie dobra innym. Wyrządzając krzywdę innym wyrządzamy krzywdę nasieniu Bożemu, które jest w nich, a w sumie i temu, który wszystko stworzył. Trwanie w Bogu poznamy i po tym, iż przestrzegamy Bożego prawa, które opisane jest w Przykazaniach (Jama i Nijama). Chociaż może to być czasem trudne do zrozumienia, jest to w istocie prawo, które zapewnia dla nas wszystkich wolność i swobodę, istnienia, a szczególnie wolność od cierpień, bólu i zła, czyli całej zasłony wiecznego źródła radości (mudita) i szczęśliwości (ananda), które są w Bogu. Przykazania: Nie zabijaj, Nie cudzołóż, Nie pożądaj, Nie kradnij, Nie oszukuj, Nie kłam, Czcij Ojca i Matkę swoją, to przedsmak wypełniania miłości i życia zgodnie z wolą Boga. Jest to margines bezpieczeństwa i swobody życia dla wszystkich stworzeń. Kto wypełnia przykazania, ten trwa w miłości, a kto Boga miłuje, ten wypełnia Jego przykazania. Duch Święty Wszechmogącego Boga uczy jasno, jak żyć zgodnie z Wolą Boga i przestrzegać Jego praw.

Chciałbym, aby wszyscy bracia i siostry, którzy pragną otrzymać od Boga w darze Ducha Świętego wiedzieli o darach duchowych, znakach łaski od Ojca naszego. Duch objawia się wszystkim poprzez dary wspólnego dobra, gdy tylko jesteśmy wystarczająco oczyszczeni, aby je otrzymać. Starajmy się więc i troszczmy o dary duchowe. Każdy dar otrzyma czciciel (bhakta) Jedynego Boga, o ile tylko będzie gwarancja przed Bogiem, iż jest gotowy na jego otrzymanie. Duchowe władze winny być stosowane dla dobra świata i zgodnie z wolą Boga. I to jest pieczęć gwarancji.

Chciałbym, abyście wszyscy mówili językami. Dar języków jest jednym z pierwszych znaków. Nie przeszkadzajcie w korzystaniu z daru języków. Kto mówi językiem, mówi Bogu i buduje siebie samego, aby się uświęcać. Wspólne uświęcanie, to właśnie nasza wspólna praktyka. Chciałbym też, abyście potrafili tłumaczyć języki, a jest to kolejny dar Ducha. Szczególnym darem jest prorokowanie, które wspaniale buduje wspólnotę duchową. Duch objawia się też poprzez takie dary, jak łaska śpiewania hymnów i pieśni dziękczynnych, dar nauczania, objawiania rzeczy skrytych, rozpoznawania duchów, dar mądrości słowa, uzdrawiania chorych, rozumienia cudzych myśli, wskrzeszania umarłych, wytwarzania pożywienia, jak i poprzez wiele innych darów, znaków łaski i dojrzałości naszego oddania Bogu i oczyszczenia.

Duch Prawdy doprowadza każdego do całej Prawdy. Bóg uczy swoje dzieci i wychowuje je. We wspólnocie duchowej (dharmasanghah) Bóg i Ojciec nasz jest naszym mistrzem, nauczycielem i przewodnikiem (Guru). Przed Bogiem każdy z nas jest równy. Szczególny dar jaki jest ukazany, to testowanie swych zamiarów z wolą i zamiarem Boga. Testowanie pokazuje jak mamy żyć w pełni poddania i posłuszeństwa Bogu, który przejawia się poprzez nas.

Tak mocno doświadczamy kontaktu z mocą i wolą Boga, z Duchem świętym jak mocno sami otworzymy się na boskie działanie (krija) w swoim wnętrzu. Ciało i dusza (psychika) ma możliwość trwania w bezpośredniej jedności z Duchem, który jest tym, co boskie w naszym wnętrzu. Duch może prześwietlić nasze ziemskie jestestwo, jeśli tylko mu na to pozwolimy.

Wszyscy narodzeni z Boga (upanajani) zostają napojeni jednym Duchem, bo jeden jest Duch i jedna wiara, i jedno tylko zanurzenie w Duchu. Dzieci Boga są poprzez Ducha Jego ciałem na ziemi, są Jego poszczególnymi członkami. Bóg sam jest Duchem, a pierwiastek, który śpi w nas utajony czekając dnia przebudzenia należy do Niego. Wszyscy posiadający Ducha są kimś jednym w Bogu.

Nam nie potrzeba pośrednika w postaci ludzkiej, bo Bóg jest Jeden i sam pośredniczy Duchem. My sami w swej praktyce duchowej, a w końcu całym życiem stajemy przed Bogiem. Manifestujemy swoją boskość w każdej chwili swego życia, a to, co nie jest boskie w nas zostaje odrzucone i spalone w ogniu. Pozwólmy się więc w całej pełni prowadzić Duchowi Bożemu, abyśmy żyli zgodnie z wolą Bożą. Zbierzemy plon tego, co posiadaliśmy w przeszłości i całkowicie uświęceni wejdziemy do Królestwa Bożego (Dewaczan).

Jesteśmy budowani jako duchowa świątynia, by stanowić święte kapłaństwo, tak każdy z nas jak i wszyscy razem. Jest to skutkiem tego, iż Duch chwały, Boży Duch na nas spoczywa. Bądźmy więc poddani i posłuszni Bogu i Ojcu naszemu. Przystępujemy bowiem bliżej Boga, aby On przystąpił bliżej nas.

Wiedzmy, iż każdy, kto się narodził z Boga, nie grzeszy, gdyż trwa w nim nasienie Boże. On nie może zgrzeszyć (zbłądzić, zło-czynić) , bo się narodził z Boga. Narodzony z Boga - Duch - strzeże Go, a Zły (Szatan, Diabeł, Piśaća) go nie dotyka. Ci, którzy trwają w grzechu, w oddzieleniu od Boga są dziećmi zła, dziećmi grzechu. Dzieci świata przemijają tak jak świat i jego pożądliwości. Dzieci Boże żyją na wieki, a ostatni wróg ich, którego pokonują, to śmierć, wzorem wielu świętych i proroków.


II. Przezwyciężanie skłonności

Odłóżmy na bok skłonności naszej duszy, naszego serca i myśli, naszego umysłu. Nasze ciało jest świątynią Ducha, więc spróbujmy odczuć wewnątrz siebie tą moc. Wszystko, co potrzebujemy zrobić, to całkowicie i szczerze poddać się Bogu. Siły i skłonności naszego ciała i naszej psychiki, wszelkie namiętności muszą zostać odsunięte, abyśmy mogli swobodnie trwać w poddaniu. Dlatego dobrze jest gdy jesteśmy wśród innych braci i sióstr, których kontakt z mocą Boga jest mocny, silny i pewny. Jest to gwarancja, iż siły psychiki i ciała będą posłusznie poddane prześwietleniu Ducha - Bożej światłości.

Oto, czego chce od nas Bóg, jaka jest Jego wola, o której mówią wszyscy Jego czciciele, a również i wyznawcy. Będziesz miłował Boga swego całym sercem swoim, całą duszą swoją, całym umysłem swoim i całą swoją mocą. Bóg pragnie, aby Go miłować wnętrzem i zewnętrzem. Bóg czeka na ciebie, abyś okazywał cześć Jemu, swemu Panu, abyś chodził tylko Jego drogami, abyś służył tylko Jemu z całego serca i z całej duszy, abyś przestrzegał Jego przykazań i praw. Wybierz życie, abyś żył miłując Pana, Boga swego, słuchając Jego głosu i lgnąc do Niego.

Tak jawi nam się całkowite poddanie Bogu (total surrender). Bogu, swemu Ojcu oddajemy cześć, Jemu służymy i Jego miłujemy. Chodzimy Jego drogami i przestrzegamy Jego przykazań. Lgniemy do Niego i słuchamy Jego głosu. W milczeniu naszym, Bóg zaczyna do nas przemawiać. Strzeżcie się, abyście nie stawiali oporu Temu, który do was przemawia.

Bóg naprawdę nie ma względu na osoby ani na wyznania, ani na sekty. W każdym narodzie miły Mu jest ten, kto się Go boi i postępuje sprawiedliwie. Bojaźń Boża jest oderwaniem się od zła, wyrwaniem z niewoli skażenia i grzechu. Sprawiedliwość, to postępowanie zgodnie z wolą i zamiarem Wszechmocnego Boga. Napełniajmy się więc naszą pociechą i obietnicą - Duchem Bożym.

Kto doznaje pokusy, niech nie mówi, że Bóg go kusi. Bóg bowiem, ani nie podlega pokusie ku złemu, ani też nikogo nie kusi. Własna pożądliwość wystawia na pokusę i nęci każdego. Pożądliwość gdy pocznie rodzi grzech, a skoro grzech dojrzewa, przynosi cierpienie, choroby i śmierć. Religijność czysta i bez skazy wobec Boga i Ojca wyraża się w zachowaniu siebie samego nieskalanym od wpływów świata. Miłość Boża (Prema) rozlana zostaje w serach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany. Miłość zaś polega na tym, abyśmy postępowali według Jego przykazań. Zatem Miłość jest wypełnieniem przykazań i praw Bożych. Przez Ducha otrzymujemy możliwość doskonałego trwania w Prawie Bożym i poznajemy Jego Zasady. Słuchajmy więc głosu Boga, który mówi do nas przez Ducha. Bóg jest prawdziwym i Jedynym Bogiem, i nie ma innego. Jest On życiem wiecznym, tym, co nieśmiertelne, niezniszczalne i wszechmocne. O ile trwamy w Bogu, nie grzeszymy, żaden zaś z tych, którzy grzeszą, nie widział Go, ani nie poznał. Bóg strzeże swoje dzieci, narodzonych z Ducha, o ile tylko tego pragną szczerze i odwracają się od grzechu. Uporczywy powrót do grzechu ściąga karę w formie cierpień i powodować może zagaszenie płomienia Ducha, co jest powtórnym grzechem oddzielenia się od mocy Bożej.

Nasza pożądliwość (raga) pochodząca od ciała, nasze siły psychiczne tkwiące w duszy, sercu i umyśle mogą buntować się przeciw Bogu i ciągnąć do grzechu (kleśa). Żądze te jednak mają być umartwione i poskromione, czemu służy prześwietlenie Duchem. Moc Boża oczyszcza i spala nasienie grzechu. To, co cielesne ma przemienić się w to, co duchowe. Duch ludzki, dusza i ciało ma zintegrować się z Duchem Bożym. W sumie przejawiamy sobą coraz pełniej naszą boskość. Jesteśmy bowiem na obraz Boga i na Jego podobieństwo stworzeni.

Człowiek ma w sobie kilka płaszczyzn. Pierwszą jest nasze ciało, drugą psychika (dusza), trzecią jest Duch Boży. Czwartą płaszczyzną jest Chrystus, Wisznu albo Buddha (Kalkin) w nas, a piątą i najwyższą to Bóg i Ojciec nasz Stwórca (Parambrahma). Plany czy płaszczyzny ciała i psychiki dzieli się często na cztery elementy: poziom mineralny (ciało, siła, ruch, reakcje, ziemia), roślinny (dusza, instynkty, emocje, morze, woda), zwierzęcy (pragnienia, myślenie, obrazy, ogień) i ludzki (myślo-czucie, wyobrażenia, powietrze, wiatr). Mamy tu więc odpowiednio ciało (siła, moc), duszę, umysł i serce. Psychika jest wnętrzem, a ciało zewnętrzem. Co jest ponad tym czy może w głębi tego, to Duch Boży, Chrystus i Bóg Ojciec. Psychika bywa nazywana też podświadomością albo niższą jaźnią (trójcą). Duch, Chrystus i Ojciec (Duch, Syn, Ojciec) nazywa się Wyższą Jaźnią albo Nadświadomością. W sumie jest to nierozdzielna Trój jedność. Bóg sam wszak jest Duchem. Istotą poddania jest to, aby Wyższe Trzy przelewało swoje światło w Niższe Trzy i aby ta podwójna trójca działała zgodnie i w harmonii, jako całość.

Siły psychiczne w szczególności lubią zwodzić nas i odciągać od praktyki duchowej, od napełniania się Duchem Bożym, bo właśnie to uśmierca je, oczyszcza i przemienia, tak aby były poddane i posłuszne Bogu. Całym bowiem sobą, ciałem, duszą, sercem i umysłem powinniśmy uskuteczniać nasze autentyczne duchowe poddanie.

Niekiedy mówi się, iż spocznie na nas Duch Pana, Duch mądrości i rozumu, Duch rady i mocy, Duch poznania i bojaźni oraz Duch jedności. Duch Boży dojrzewa w nas dając swoje cechy, czyli duchowe owoce i świadczy w ten sposób o głębi duchowej, w którą wnikamy. Tak też mówimy o Duchu woli, mocy, światła, inteligencji, miłości, mądrości i pokoju czy o Duchu sprawiedliwości, pokory, i nadziei. Jeżeli u kogoś dojrzewa jeden z owoców tego drzewa życia jakim jest Duch, niech uważa, aby nie posądzał kogoś u kogo dojrzewa inny owoc o to, że jest innego Ducha. To się nie raz już zdarzyło wśród początkujących, nowonarodzonych dzieci Bożych. Wtedy następują konflikty i rozdarcia wśród sióstr i braci, a niedojrzałe owoce odpadają od wiary (dharma).


III. Duchowe Wyrzeczenie (Renuncjacja)

Całkowite poddanie Bogu, a tego On od nas pragnie, abyśmy służyli Mu, wymaga odsunięcia wszystkiego co własne w naszym wnętrzu. Kto chce iść za Mną niech się zaprze samego siebie i niech Mnie naśladuje. Nikt, kto nie wyrzeka się wszystkiego co posiada, a nadto i siebie samego, nie może być uczniem moim. Dzieci chodzą za swymi rodzicami, tak i my musimy pójść za głosem naszego Boga i Ojca, który mówi przez Ducha Świętego, mówi o naszych wnętrzach. Duch doprowadzi nas do pełnej dorosłości w Bogu, do synostwa Bożego.

Kto pełni wolę Ojca, który jest w niebie, ten jest mym bratem, siostrą i matką. Tak mawiają ci, którzy żyją prowadzeni Duchem Świętym. Jedyną drogą dla człowieka, aby uzyskać kontakt z Duchem Bożym, z czynną mocą Boga jest szczere i żarliwe poddanie się. Inne drogi przybliżają ten kontakt, ale poddanie, całkowite oddanie Bogu daje ten kontakt, który w istocie jest manifestowaniem wewnętrznego źródła boskości. Pozwala to doświadczyć Ducha Bożego, moc Świętych proroków wszystkich czasów.

Nasze poddanie musi być całkowite i szczere, i żarliwe (tapah) i musi obejmować całą naszą osobę (swah). W końcu poczujemy, iż całym sobą wierzymy, wysławiamy i wielbimy Jedynego, Wszechmogącego Boga i Ojca naszego.

Na kontakt z mocą Bożą, na doświadczanie Ducha Świętego winniśmy spokojnie, cierpliwie i ufnie oczekiwać. Musimy trwać w ufności (śraddha), poddaniu (dhana) i szczerości (satja) względem Boga, bo kontakt z Duchem Świętym jest darem dobrotliwości i miłosierdzia Bożego.


Rozważenie Duchowego Oddania (Samoofiarowania).

Zanim zdecydujemy się oddać siebie Bogu i otrzymać prowadzenie Ducha, warto odpowiedzieć sobie na kilka pytań. Czy aby ja naprawdę chcę żyć tak jak żyje Bóg, manifestować sobą boskość na ziemi, czy chcę być świętym Bożym? Czy pragnę duchowego życia, duchowej mądrości? Bóg może zmienić mój sposób życia na ziemi i mój charakter. Czy ja się na to zgadzam? Czy chcę przejawiać swą czystą, pierwotną naturę? Czy chcę mieć łączność z tym, co boskie we Wszechświecie i z tymi, którzy tworzą wielkie duchowe Braterstwo? Na takie i podobne pytania warto sobie odpowiedzieć, zanim zechcemy stanąć przed Bogiem, który jest w nas i napełniać się Nim w Duchu.

Pomocnik (Sadguru, Aćarja) jest tym, który prosi Boga, aby osoba pragnąca tego, otrzymała kontakt z Duchem Bożym. Pomocnik sam ma kontakt z tym wielkim życiem i dzięki temu jego prośba dociera do Boga, a Bóg w miłosierdziu swoim doświadcza tych, którzy w Niego uwierzyli i pragną być Mu poddani całym sobą. Pomocnikiem winien być człowiek, u którego Duch zrodził już swoje owoce, i który jest ciągle prowadzony Duchem. Jego oczyszczenie i uświęcenie winno być przez Boga poświadczone dobrymi darami - znakami przynależności do grona świętych w duchowym Braterstwie.

Dla dzieci Bożych, nowonarodzonych z Ducha nie ma żadnych szczególnych rad ani reguł co do duchowej praktyki. To Bóg uczy i prowadzi tych, co są Jemu poddani. Praktyka w Duchu Bożym nie narzuca żadnych reguł, gdyż dzieci Boże powołane są łaską Boga do wolności. Tylko Bóg ma Ojcowską władzę nad swoimi dziećmi. Duch Boży, nasza matka prowadzi nas. Wszystko co czyni pomocnik, to przekazanie kontaktu z mocą Boga, a ściślej prośba wyrażona przed Bogiem, aby w swej łaskawości tego kontaktu udzielił. Może on też, jak i każdy praktykujący opowiedzieć braciom i siostrom o swoim doświadczaniu, jeśli jest to użyteczne dla wspólnego budowania i umacniania w praktyce.

Bóg uczy nas swego Prawa, Duch uczy jak wielbić i czcić Ojca, jak postępować właściwie, jak żyć właściwie, jak mówić właściwie. Bóg - prowadzi nas przez świat za rączkę, jako swoje dzieci, pomaga nam przezwyciężać wszelkie przeszkody. Cokolwiek możemy powiedzieć o praktyce, to doświadczenie, to, co Bóg nam pokazuje abyśmy czynili i za czym postępowali. Zawsze dobrze jest testować, badać czy dana rzecz jest taką jakiej Bóg, by sobie dla nas życzył.


IV. Zasady Praktykowania SAĆINDAH (SUBUDH)

Doświadczenie tych, którzy żyją w Duchu jest takie, aby od początku praktykować poddanie Bogu dwa lub trzy razy w tygodniu przez kilkanaście minut. Doświadczenie prowadzi do praktyki na stojąco z zamkniętymi lub przymkniętymi oczyma tak, aby nie zwracać uwagi na otoczenie, mieć swobodę ewentualnego poruszania, prostą godną postawę i odczuwać Ducha Bożego w sobie. Doświadczenie pomocników i Bogu poddanych pokazuje, że najefektowniejsze są grupy spotkaniowe kilku osobowe (3 - 12 osób) spośród ludzi, którzy dobrze się na codzień znają i w miarę możliwości mieszkają blisko siebie.

Niech grupa (gana, ćakra) buduje się w gronie przyjaciół, którzy pragną przejawić boskość. To fundament Braterstwa i wielka pomoc dla tych, którzy zaczynają praktykę. Kiedy rozwijamy się bowiem w Duchu po pewnym czasie wzrasta potrzeba praktyki, aż dochodzimy do codziennych spotkań na wielbienie Boga w czci, bojaźni i poddaniu (bhakti). Bliskość ułatwia częstsze spotkania, pomaga zachęcać się wzajemnie do wspólnych spotkań, ułatwia wymianę doświadczeń, które są nauką przekazaną przez Ducha. Bliskość ułatwia też okazjonalne spotkania różnych członków grupy, co wzmaga nasze oddanie i służbę Bogu.

Doświadczenie wielu dzieci Boga wskazuje, że od początku praktyki lepiej, gdy kobiety odbierają moc Bożą osobno i mężczyźni osobno, acz nie wszystkich grup to dotyczy. Wspólne spotkania mieszane mogą powodować, że niektórzy będą nękani własnymi namiętnościami, co przeszkadza w całkowitym poddaniu. Również przychodzące ruchy ciała mogą czasem być uznane za gorszące płeć przeciwną. Trzeba wtedy więcej zrozumienia i zaufania, trzeba wiedzieć, iż jest to wstępne oczyszczenie brudów ciała i psychiki i mocniej się poddać. W praktyce duchowej akceptuje się wszystko jeśli ma ona być prawdziwa.

Dopiero po wstępnym okresie oczyszczania, co trwa zwykle kilka lat, wspólne spotkania osób obu płci są łatwiejsze, chociaż zdarza się często, iż grupa może praktykować razem od początku. Często Duch wskazuje, aby oczyszczanie z namiętności i wstydu, i tym podobnych brudów przechodzone były osobno. Sprzyja to swobodzie, zaufaniu i wyluźnieniu u wszystkich braci i sióstr.

Zbiorowe praktyki większej liczby dzieci Bożych jak pokazuje doświadczenie wskazane są raz lub dwa razy w tygodniu. Wtedy spotykają się członkowie, bracia i siostry z wielu grup w danym mieście czy okolicy.

Ci, którzy otrzymali od Boga dar pomagania w otrzymywaniu prowadzenia Duchem (Sadguru), winni spotykać się dwa, trzy razy w miesiącu dla wspólnej praktyki o charakterze oczyszczającym oraz dla wymiany własnych doświadczeń w tym jak pomagają wytrwać innym na duchowej drodze przemiany. Nie jest to regułą, ale jest dobre dla nich i dla braci, i sióstr ze wspólnot i grup, do których należą.

Oczywiście pomocnicy nie mają żadnej władzy nad grupą, są bowiem wyznaczeni przez Boga dla przekazywania kontaktu i dla pomocy w życiu duchowym. Jak pokazuje doświadczenie, jeśli w grupie pojawiają się przywódcy i osoby próbujące nad nią dominować, to Bóg doprowadzi szybko taką grupę do rozkładu. Owoce Ducha nie będą się w niej pojawiać, a zamiast tego będą ciągłe spięcia i konflikty. Bóg jest jedynym panem, władcą i nauczycielem.

Pomocnik jest tym, który ma dużo obowiązków wobec członków grupy, jest ich sługą, pomaga im żyć w zgodzie z wolą Boga, rozwiązywać trudne sprawy, testować. Celem bowiem praktyki jest doskonalenie charakteru, życia, całego siebie w zgodzie z wolą Najwyższego Boga. Dlatego też kontakt z mocą Boga jest Duchowym przeżyciem i doświadczeniem. Duchowość jest prawdziwie wolna od impulsów ciała, od wpływów namiętności serca i umysłu, od instynktów, uczuć, pożądań, wyobrażeń. Duchowość, jak uczy Bóg, jest czysta i nieskalana, i wszystkoogarniająca.

Jednym z doświadczeń jest to, iż trzeba być ostrożnym w przekazywaniu kontaktu ludziom uwikłanym w nałogi, szczególnie zaś w narkomanie, alkoholizm, nikotynizm i mięsożerstwo. Wielu z tych ludzi szuka bowiem tylko ciekawych przeżyć, żądni są doświadczeń i sensacji, i cudownych możliwości, a nie życia w poddaniu i służbie Bogu Wszechobecnemu. Łatwo więc mogą potem odpaść i ściągnąć na siebie surową karę, Bożą karę za odstępstwo, powtórne po grzechu pierworodnym odstępstwo od Boga Żywego.

Pomocnik przed otwarciem musi dowiedzieć się, czy kandydat na dziecię Boże jest akceptowany przez Boga i czy Bóg zechce Go otworzyć. Doświadczenie pokazuje, że wielu ludzi powinno czekać i ugruntować się w wierze w Boga i w chęci poddania tak, aby były szczere przez kilka miesięcy. Zwykle jest to nie dłużej niż trzy miesiące, ale bywa i kilka lat. Przez okres oczekiwania, nadziei na łaskę Boga w postaci daru Ducha Świętego kandydat ma czas na zapoznanie się z pomocnikami, otrzymanie niezbędnych wyjaśnień i zapoznanie z członkami grupy.

Kontakt z mocą Boga powinni otrzymać ludzie, którzy mogą świadomie tego pragnąć i wyrazić własną wolę do praktyki. Nie może to być naśladownictwo ani igraszka. Wymagana jest dorosłość, niewolnikiem i poddanym Boga można stać się tylko z własnego wyboru. Dlatego też nie otwiera się dzieci i co więcej, Bóg na to nie pozwala. Wolna wola przystąpienia do Boga jest niezbędna. Poziom dojrzałości i dorosłości do praktyki winien być testowany przez pomocników. Doświadczenie pokazuje, że wiek 16-19 lat jest tym minimum, które wystarczy, a to jest zależne od skali rozwoju i jego tempa różnego w różnych regionach świata czy wręcz u poszczególnych ludzi. Kontakt z mocą Boga jest dany dla praktyki oczyszczania i uświęcania. Nie może on być igraszką ani zabawką w rękach nierozważnych lub niedojrzałych osobników.

Pomocnicy jak pokazuje doświadczenie powinni działać w grupie po dwóch lub więcej. Ich rady i pomoc jest wtedy bardziej wyważona i wszechstronna. Oprócz tego równoważą się w swoich punktach widzenia i gdy zachodzi konieczność mogą testować. Dobre jest jak grupa posiada dwóch lub więcej pomocników. Uniemożliwia to też odstępstwo od zasady duchowej drogi, iż uczy nas Bóg, gdyż jeden drugiego bidzie napominał. Jest to właściwe w oczach Boga.

Przekazywanie kontaktu winno być dokonywane dla kobiet przez kobiety, a dla mężczyzn przez mężczyzn. Na ogół, choć nie jest to regułą, Bóg życzy sobie takiego sposobu przekazywania kontaktu. Powód jest ten sam jak przy rozdzielaniu praktyki w początkowym okresie. Jest większa swoboda i większa zdolność akceptacji tego, co przychodzi od Boga. Poczucie nieskrępowania w podążaniu za pojawiającymi się ruchami ciała jest większe. Również nowy członek Braterstwa nie jest narażony na wpływ sił psychicznych, pochodzących z namiętności do przeciwnej płci. O ile Bóg na to pozwala, możliwe jest odstąpienie od reguły płci i otwieranie w grupach mieszanych. Wymaga to każdorazowo testowania.

Wspólna praktyka kobiet i mężczyzn może być przyjęta, gdy tylko każda z osób jest naprawdę zdolna chronić się, odgradzać od wpływu sił psychicznych. Siły te mogą dostarczać czegoś niezgodnego z poczuciem moralności lub budzącego niesmak, szczególnie w początkowym okresie oczyszczenia. Trzeba rozwinąć wysoki stopień tolerancji albo osiągnąć wolność pochodzącą z oczyszczania i przemiany tych sił i energii, które pochodzą z namiętności. Wspólna, okazjonalna praktyka braci i sióstr może być nawet wskazana dla osób bliskich lub praktykujących dla pogłębienia oczyszczenia swoich związków karmicznych.

Grupa wspólnie praktykująca oczyszcza też swoje więzi karmiczne, związki zawarte w przeszłości. Stąd mogą pojawić się awersje poszczególnych ludzi do siebie lub jakieś skłonności czy upodobania. Wszystko to jest oczyszczeniem i potrzeba to rozumieć, odsuwać od siebie i przetrwać. W niektórych przypadkach osoby o silnie przeżywanych związkach powinny dodatkowo robić praktykę oczyszczającą związek z pomocnikiem. Zrozumienie, skąd przychodzą reakcje negatywne do poszczególnych osób pozwala im wypłynąć na powierzchnię i odejść, przez co związki z przeszłości zostaną oczyszczone.

Doświadczenie pokazuje też, iż kandydat powinien wyznać swoją wiarę w Boga i wyrazić wolę wielbienia Go. Wierzę w Jedynego Wszechmogącego Boga i wyrażam wolę wielbienia tylko Boga - oto, co dobrze jest, jeśli wypowie kandydat do otwarcia w obecności pomocników. Pomocnicy są jednocześnie świadkami woli wielbienia Boga. Praktyka otwierająca, kontynuowana jest tak długo, aż osoba otrzymująca kontakt zacznie odbierać moc Boga. Zwykle trwa to godzinę do półtorej godziny. Jeśli jednak osoba nie odbiera, nie czuje odbioru, to przez kolejne dni praktyka jest ponawiana, aż osoba będzie mogła odbierać bez wątpliwości, czy jest duchowo otwarta i czy ma kontakt z mocą Bożą. Zanurzenie w Duchu musi być odbierane i wiadome.

Praktykujący poddanie Bogu oczyszczają swoje wnętrza, oczyszczają duszę, serce i umysł oraz ciało. Zawartość zaś, wszelkie brudy wymiatane są z wnętrza na powierzchnię, a w końcu i spalane. Wiele osób przechodzi to jako intensywne, ciężkie doświadczenie. Ze względu też na oczyszczanie praktyka jest zamknięta i nikt, kto nie jest dzieckiem Bożym przez nowonarodzenie - otrzymanie kontaktu nie może w niej uczestniczyć. Zresztą pierwsza praktyka ma charakter oczyszczający. Dlatego też i dzieci nie powinny znajdować się w pomieszczeniu praktyki. Z tego samego powodu też unika się raczej praktyk na otwartej przestrzeni, o ile osoby nie potrafią ograniczyć miejsca swego przebywania. Zanieczyszczenia naszych wnętrz, wypływające na powierzchnię mogłyby dotknąć osób trzecich czy dzieci, gdyż tylko kontakt z mocą Boga daje przed tym ochronę.


V. O Rozwoju Duchowym

Nie trzeba nam wiele mówić o tym, czym jest rozwój Duchowy, rozwój świadomości, ale trzeba nam tego doświadczać poprzez działanie zgodne z wolą Boga. Duchowości nie można nikogo nauczyć. Musi ona wypłynąć z naszego wnętrza jako pełnia manifestacji naszej boskości. Tego trzeba doświadczać całym sobą.

Świętych nie kształci się na żadnych uczelniach. Bóg doprowadza do świętości tych, którzy żyją w zgodzie z Jego Wolą i przemieniają się przez całkowite zanurzenie w Duchu Bożym. Ostatnim etapem rozwoju dzieci Bożych jest ich ciągłe trwanie w Duchu i całkowite zanurzenie w Jedynym przez każde dwadzieścia cztery godziny każdej doby.

Duchowe łakomstwo jak pokazuje doświadczenie jest też niewskazane. Szybko spłyca praktykę i powoduje odpadnięcie od Boga. Ciało, dusza i Duch rozwijają się nierówno. Ciało wolniej od duszy, a dusza wolniej od Ducha. Przerost jest więc niewskazany w praktyce i niech, ktoś po otwarciu nie mniema, iż periodyczne praktyki są mu niepotrzebne, bo jego cały czas Duch prowadzi. Ciało jednak i dusza są bardziej oporne i praktyka jest głównie dla nich, aby były prześwietlane.

Wspólne praktyki, szczególnie przez pierwszych, kilka lat wzmacniają kontakt poszczególnych braci i sióstr, oczyszczają źródło Ducha, który w nas tryska strumieniem wody żywej. Ci, których kontakt jest mocniejszy, pomagają też wzmocnić swój przewód pozostałym braciom i siostrom. Jest to bardzo ważne w kilkuletnim okresie niemowlęctwa.

Każdy odbiera duchowe prawdy według możliwości swojego pojmowania, a w miarę praktyki możliwości te zwiększają się. Każdy człowiek jawi się jako inny od drugiego, choć wszyscy są stworzeni przez tego samego Boga i w Nim równi. Dlatego też nie ma reguły na to, co czynić w praktyce, ani jak wielbić Boga i nie ma duchowych reguł. Swoją praktykę i naukę każdy sam w swym wnętrzu odbiera bezpośrednio od Boga. Wolność w Bogu nie zna ograniczeń. Zna tylko wybór tego, co właściwe i pomocne, i rady, które przybliżają duchowy cel.

Duch daje nam to czego my potrzebujemy, a nasze przeżycia i sposób wielbienia Boga jest osobisty, tak samo jak i dary duchowe czy sposób oczyszczania. Tak samo nasz sposób odbioru Ducha Świętego i odczucia z tym związane są indywidualne. W Duchowości rozwija się indywidualność, która jednak nie odrzuca innych od siebie, ani nie próbuje dominować. Co jest dobre dla jednego człowieka, może być złym dla drugiego. Prawidłowe dla jednego może okazać się błędnym dla drugiego!

W duchowej praktyce nie rozróżniamy więc tego, co dobre i tego co złe, tego co prawidłowe i tego co błędne. Duchowa praktyka pokazuje tylko to, co jest właściwe i odpowiednie. Bóg bowiem nie jest uwikłany w dobro i zło, gdyż byłby skażony tak jak człowiek. Grzech pierworodny jawi się jako skażenie poznawaniem i rozróżnianiem dobra i zła. Jest to wielkie oddzielenie się od Boga. On zaś czyni to, co jest właściwe, a reszta dla Niego nie istnieje.

Dlatego też dzieci Boga nie powinny kłócić się ze sobą ani spierać o koncepcje duchowości, ani o prawdy względne, ani o cokolwiek. Wystarczy spytać Boga czy coś jest właściwe. Pamiętajmy jednak, aby nie wykorzystywać testingu dla udowadniania własnych racji. Co jest dla nas właściwe i stosowne, to jest zgodne z wolą Boga. Na nic więcej Bóg nie pozwala. Taki jest sens poddania woli Bożej.

Innym doświadczeniem praktykujących w Duchu Bożym jest post - całkowite powstrzymanie się od pokarmów, a nawet i napojów. Umacnia on naszą wiarę, i dodatkowo oczyszcza ciało. Nie możemy być ociężali wskutek obżarstwa. Przez doświadczenie postne, jak pokazuje nasza praktyka, odbiór mocy Bożej staje się mocniejszy, żywszy i czystszy. Praktykuje się posty jednodniowe, trzydniowe i tygodniowe, a również dłuższe, do czterdziestu dni - wzorem świętych wszystkich czasów. Dajemy tym świadectwo wyrwania się z niewoli pokarmów dla całkowitego oddania siebie Bogu. W czasie postu zaleca się wstrzemięźliwość i ograniczenie wszelkich przyjemności zmysłowych.

Post wzmacnia w nas własną wiarę oraz wiarę naszych braci i sióstr, którzy widzą ofiarę dla Wszechmogącego Boga. Poprzez post łatwiej też zapanować nad pożądliwością i pokusami własnej niższej natury. Jednodniową przerwę w jedzeniu można praktykować raz lub dwa razy w tygodniu, niekoniecznie w czasie wspólnych praktyk, choć może to być powiązane. Trzydniowy post może być robiony raz lub dwa razy w miesiącu, a siedmiodniowy dwa lub trzy razy w roku. Dłuższe okresy postu zaleca się nie częściej, niż raz na rok, chociaż jest to sprawą indywidualną i można ją testować.

Poprzez post możemy też jasno zobaczyć jak silne są w nas siły psychiczne, które przeciwstawiają się Duchowi i czy potrafimy je już przezwyciężyć. Widzimy swoją własną wolność lub niewolę w sidłach pożądań, skłonności, nawyków i namiętności. Post jest więc lustrem i sprawdzianem wiary i postępów w praktyce. Ostatecznym zaś punktem praktyki jest zupełna obojętność i wolność od pokarmów i trosk światowych. Jest to zerwanie kajdan nawyków jedzenia i picia.

W czasie postu nie tylko ukraca się jedzenie, picie czy palenie, o ile ktoś z nałogiem takim został dopuszczony do praktyki. Również ukraca się plotkowanie, oszczerczą mowę, krytykowanie innych, myślenie o sobie i własnych interesach, i tym podobne sprawy. Takie postępowanie oznacza szczerość poszczenia i całkowite odsuniecie wpływów niższej natury na naszą osobę. Przez post poznajemy, czy nasze postępy duchowe nie są samo - oszustwem, czy praktyka jest naprawdę szczera.

Post, to ćwiczenie i doskonalenie siebie, tak, abyśmy poznali i odczuwali jak siły niższe działają na wnętrze nasze i na nasze ciało. Przez post uczymy się te wpływy odrzucać od siebie, odsuwać tak, aby Duch Boży mógł prawdziwie w nas zamieszkać, a nie być tylko gościem w swej świątyni dwa lub trzy razy w tygodniu.

Doświadczeniem dzieci Boga praktykujących w Duchu Bożym jest również to, że spożywanie alkoholu we wszelkiej postaci (piwo, wino, wódka, likiery, etc.) jak również zażywanie narkotyków czy palenie papierosów jest niewskazane. Środki te pobudzają niższe siły, siły złe i demoniczne, wszelką pożądliwość, namiętność, złość i nienawiść. Środki te są, i owszem, zewnętrzną manifestacją wewnętrznych psychicznych brudów. Człowiek Boży winien się od tego uwolnić i nigdy ku temu nie skłaniać. Alkohol, papierosy i inne narkotyki niszczą w znacznej mierze owoce Ducha, efekty praktyki duchowej. Jakaż korzyść oczyszczać się i brudzić, i znów oczyszczać, i znów brudzić. Te korzenie zła w ciele też więc dobrze jest jak najszybciej odciąć, aby Duch przynieść mógł rzeczywiste owoce i całkowitą przemianę.

Trudno odbierać kontakt, trudno napełniać się mocą Bożą, jeśli niszczymy efekty praktyki. Jest to działanie przeciwko Duchowi Bożemu i przynosi nam szkodę. Środki takie jak narkotyki częstokroć niszczą wewnętrzną zdolność odbierania kontaktu, dlatego są szczególnie niedobre. Pomocnicy winni wszystkim takim osobom szczególnie pomagać w wyzbyciu się tych szkodliwych nałogów, aby przez nie nie gasić wewnętrznego światła. Poprzez narkotyki, w tym alkohol i papierosy, wiele braci i sióstr ponownie odpada, co czyni ich życie bolesnym. O ile osoba z nałogami w ogóle została otwarta, to niech praktyka służy też ku jak najszybszemu porzuceniu tych nawyków.

Innym doświadczeniem pomocników i wszystkich prowadzonych Duchem jest to, że przy znacznym rozwoju duchowym, kiedy osoba bardzo przybliża się do pola duchowego w swym życiu, wszelkie pokarmy obciążające ciało stają się niewłaściwe. Ciężkimi pokarmami są wszystkie te, które pochodzą z ciał zabitych zwierząt. Duch prowadzi człowieka do jego naturalnego, roślinnego pokarmu i nie należy się temu przeciwstawiać, wręcz przeciwnie, dla efektywności praktyki lepiej w tym sobie pomóc. Każda chwila jest dobra, aby porzucić mięsożerstwo, zwyczaj niewłaściwy w oczach Boga. Zabijanie zwierząt jest przeciwne naturze boskiej i obce ludziom Ducha, jak i obcy jest jakikolwiek w tym udział.

Inną pomocną sprawą jest to, iż wszystkie te efekty i pułapki, o których mówimy, bywają doświadczane przez dzieci Boga i jest lepiej, jeżeli osoba rozpoczynająca praktykę poddania jest z nimi zaznajomiona. Nie trzeba nic wymuszać na siłę, ale warto wiedzieć jakie są znamiona postępu i jakie są znamiona upadku. Na początku najważniejszym zdaje się być całkowite i szczere poddanie Bogu, jak również posłuszne i ufne podążanie za wskazaniami Ducha. Pamiętajmy, iż wolność (wairagja) od pożądań sił psychicznych i trosk o sprawy materialne, wolność od nałogów, wolność od nawyku mięsożerstwa, to znamiona postępu w oczyszczaniu całej naszej osobowości na równi ze wszystkimi pojawiającymi się owocami Ducha i darami łaski Bożej.


Trzy Oczyszczające Kryzysy/Kuszenia

Każdy z poddanych Bogu, jak zauważono, przechodzi przez trzy etapy, które nazwać można kryzysami albo kuszeniami. Pierwszy etap - to ten, w którym wnętrza osób eksponują się w sposób gwałtowny. Osoby jakby zapomniały o dobrych manierach i zachowaniu w społeczeństwie. Człowiek wydaje się być gorszym i złym. Ukazana zostaje prawda o nieczystości wewnętrznej, o bagnie, które jest w nim. Jednak wewnętrzne zanieczyszczenia wypływają na zewnątrz, wymywane czystym strumieniem mocy Bożej. Trwa to od kilku miesięcy do kilku lat w różnych przypadkach.

Drugi etap powoduje, że osoba staje się jakby spokojniejsza, opanowana i zachowuje się raczej poprawnie. Siły niższe nie są jednak wytępione, po prostu drzemią i czyhają na stosowny moment do ataku na nas. Wskazana jest czujność w tym momencie. Wysubtelnia się nasza wrażliwość i czujność, i czucie wewnętrzne. Praktyka bywa słabo odczuwalna i stąd łatwość odpadnięcia w tej fazie rozwoju samoświadomości.

Trzeci etap przynosi poczucie prawdy i mocy płynącej z Ducha. Jest on subtelny i delikatny z natury. Osoba zaczyna zachowywać się jak nauczyciel lub mistrz, lub doradzać i pouczać. Rady zresztą bywają słuszne i poprawne. Osoba często wpada w fanatyzm i zaślepienie na punkcie swojej osoby i praktyki, ma skłonności do izolacji od grupy, co powoduje odpadniecie. Osoba często usiłuje dominować duchowo nad innymi, czym zraża do siebie rozwijające się dusze, szkodzi im i często rozbija grupę.

Każdy z tych etapów w naszym duchowym niemowlęctwie jest formą kryzysu. Szczególnie trzeci kryzys jest subtelny. Co innego dar wiedzy i mądrości, i mądre go stosowanie, a co innego duchowa dominacja. Trzeba uważać, aby nie popaść w ślepe zaułki. Przy pierwszym kryzysie ktoś może mieć wrażenie, iż duchowa praktyka czyni go złym, i że sama w sobie jest czymś złym, a to tylko własne wnętrze pokazuje prawdę o sobie. Rolą pomocnika duchowego jest, poprzez wspólną praktykę, pomóc osobie kryzys, kuszenie przezwyciężyć, aż wszystko powróci do normy.

Etapy te w jakiejś skali natężenia przebywa każdy z praktykujących, który odbiera kontakt z Duchem Bożym. Fazy te świadczą tylko o prawidłowości i prawdziwości naszego rozwoju duchowego. Dary duchowe mogą nam być ukazane w każdej fazie praktyki. Języki Ducha pojawiają się zwykle już od początku praktyki duchowej. Dary Ducha należy pielęgnować i używać z pokorą, inaczej bowiem mogą zaniknąć. Trzeba je bardzo szanować i na każdy objaw Łaski Wszechmogącego Boga zwracać subtelnie uwagę.


VI. Zasady poddawania Intencji i testowanie

Doświadczeniem dzieci Bożych jest i to, że kiedy pojawiają się trudne do rozwiązania sytuacje i problemy w naszym życiu, a których rozwiązania nie znajdujemy, to należy sprawę poddać Bogu i poprosić o Jego interwencję w praktyce duchowej. Intencje i prośby trzeba testować czy są zgodne z wolą Boga. Potem przedkładamy je tuż przed rozpoczęciem duchowej praktyki. Wtedy nasze błędy i zagmatwane sytuacje zostaną właściwie przez Boga rozwiązane. Musimy być przy tym cierpliwi i ufnie oczekiwać na realizację woli Bożej.

Osoba praktykująca powinna jednak najpierw przejść początkowy okres oczyszczania, by umocnić się w wierności Bogu i poddaniu, i umocnić kontakt z Duchem Świętym. Dlatego wszelkie sprawy należy poddawać Bogu z pomocnikami, bądź z innymi członkami grupy, Należy na to przeznaczyć osobną praktykę. Doświadczenie też pokazuje, iż jednorazowo tylko jedną sprawę należy Bogu poddawać.

Z doświadczenia też wynika, a tego sam Bóg nas uczy, te każdorazowo przez zasadniczą naszą praktyką dobrze czynić krótkie poddanie z intencją odprężenia i zrelaksowania naszego ciała i naszego wnętrza. Trwa to zwykle dwie do pięć minut, a rzadko dłużej. Odsuwa to wpływy sił niższych od naszego wnętrza, aby mogło stać się ono źródłem wody żywej, jaką jest Duch Święty.

Kiedy podstawą życia staje się Bóg i duchowe Jego wielbienie, wtedy we wszystkich sprawach życia pojawiają się rozwiązania zawsze najlepsze z możliwych. Jest to cudowny dar prowadzenia dla dzieci Bożych od ich Ojca. Dobrym jest stanąć na własnych nogach. Kiedy przejdziemy okres niemowlęctwa i kryzysy, zaczynamy stać na własnych nogach i polegać na własnym odbiorze mocy Boga, jego przewodnictwie. Duchowość jest indywidualnym rozwojem samoświadomości i dlatego wskazane jest uzyskanie samodzielności w praktyce. Trwa to od kilku miesięcy do kilku lat, nigdy jednak nie powinniśmy zrywać więzi z grupą, a raczej dbać o budowanie Braterstwa.

Kiedy jut potrafisz praktykować samodzielnie i twój odbiór jest dobry i czysty, możesz spróbować wstać wcześnie rano i napełnić się Duchem, i prosić Boga o ochronę i przewodnictwo. Bóg jest Wszechmocny i może On zmienić bieg Twojego życia tak, aby wszystko znajdowało się na właściwym miejscu. Tak można otrzymywać prowadzenie i kierownictwo na każdy dzień naszego życia. Podjecie takiej praktyki można testować też, czy jest ona zgodna dla ciebie z wolą Boga i rozpoczęta we właściwym momencie życia.

Modlitwą dzieci Bożych jest odbiór tego, co przychodzi w praktyce poddania i różne rodzaje wielbienia Boga czy oczyszczenia mogą się pojawiać. Nie jest to modlitwa czy w ogóle praktyka własnowolna, ale najodpowiedniejsza dla Ciebie. Bóg wie dobrze, czego Tobie najbardziej potrzeba i Ty możesz to otrzymać. Również Ty możesz prosić Boga, aby odmienił bieg twojego życia, czy interweniował w różnych sprawach, o ile tylko testing pokazuje, iż Bóg zamiar akceptuje.

Pomocnicy powinni udzielać rad i wskazówek tylko wtedy, gdy są o takowe proszeni przez grupę czy osobę. Gdy jakaś osoba prowadzi styl życia niegodny dzieci Bożych (kradnie, kłamie, popada w alkoholizm, etc.) powinno się w grzeczny sposób uświadomić, iż takie działania powstrzymują rozwój duchowy, a w końcu mogą i zgasić światło Ducha. Trzeba starać się pomóc zrzucić nagromadzony brud poprzez praktykę, ale to może być robione w kółko bez postępu przy niewłaściwym stylu życia.

Bóg uczy swe dzieci, iż wszystkie takie działania, jak palenie papierosów, narkotyki, spożywanie alkoholu, mięsożerstwo, homoseksualizm, złodziejstwo, szerzenie oszczerstw, miotanie przekleństw i tym podobne zatrzymują duchowy rozwój, uniemożliwiając postęp. Są to działania wymierzone przeciwko prowadzeniu Duchem Świętym. Jedynie usilne robienie praktyki z pełną ufnością i poddaniem, i wiarą w wielkość, moc i potęgę Wszechmogącego Boga pomoże komuś, kto błądzi, poprawić te działania i zaprzestać ich. Jest to naprawianie swojej osobowości.

Moc Bożą odbieramy w pokoju i ciszy. Nasze wnętrze nie powinno być zakłócane przez pragnienia serca i duszy, i umysłu. Obecność kogoś, kto używa sił psychicznych jest odczuta zwykle jako przeszkoda. Wszystko, co można zrobić, to jeszcze więcej napełnić się Duchem, aby ta przeszkoda u brata czy siostry zniknęła. Wystarczy być wyciszonym, aby móc dobrze odbierać, a wtedy pojawia się ochrona przed wszelkimi dziwnymi zjawiskami i złymi siłami. W czasie praktyki nie należy usiłować oddziaływać na nikogo, kto znajduje się w grupie, każdy sam bowiem staje przed Bogiem.


VII. Rady i pouczenia końcowe

Każde Dziecię Królestwa Bożego niech uważa na siebie każdego dnia. Nie mówmy źle o innych i nie osądzajmy ich, nie bądźmy zazdrośni czy poirytowani, ani nie plotkujmy. Nie bierzmy się za sprawy, które nas nie dotyczą. To trzeba robić codziennie, znaczy trzeba unikać tych stanów emocji i tego rodzaju niepotrzebnego gadania. Nie jest dobrym ciągle od nowa się brudzić. Duchowa praktyka służy temu, aby się od tych brudów uwolnić.

Jeżeli czujesz się zaniepokojony, rozdrażniony, obawiasz się czegoś, jeśli czujesz się skrzywdzony czy uwielbiony przez ludzi, jeśli kłócisz się z kimś albo smucisz, to wchodzi w twoje serce i duszę, rani wnętrze i skaża je. Jest to brudzenie. Nie jest dobrze brudzić się i czyścić - w ten sposób psychika się zużywa, a Ty się starzejesz i chorujesz. Każda nasza część ma stać się czysta. Trzeba mieć cały czas czyste serce. Nawet jeśli ktoś krzywdzi Ciebie, zostaw to, przebacz tej osobie i zapomnij o tym. Nie pozwól, aby cokolwiek dostawało się do twego wnętrza. W Tobie niech będzie radość i szczęśliwość. Wtedy będziesz mógł prawdziwie uwielbiać Boga, Kiedy żadne brudy nie będą kalały twego wnętrza, nic nie będzie w stanie Cię osłabić i zawsze możesz zachować spokój, harmonię i szczęśliwość.

Doświadczenie pokazuje tez, iż przez pewien czas osoby nowonarodzone w Duchu przechodzą cierpienie. Z jednej strony jest to próba cierpliwości i szczerego dążenia. Cierpienie z drugiej strony oznacza, iż brud z naszego wnętrza usunięty jest na powierzchnię i spalony zostaje ogniem. Odczucie cierpienia jest właśnie tym ogniem spalającym brudy. To skutki naszych przeszłych czynów, słów lub myśli, dają teraz swoje owoce. To, co było wewnątrz jest usunięte przez Duchowe Światło, które teraz zajmuje centrum naszej istoty. To nasze grzechy (Punja, błędy i winy) dają w efekcie cierpienie (dukha). Dlatego tak ważnym jest, abyśmy zdali sobie sprawę z tego, czym jest grzech i odsunęli go od siebie.

Wielu ludzi ciągle grzeszy, brudzi swoje wnętrza, czy to świadomie, czy nieświadomie, gdy plotkuje o innych ludziach, nie lubi ich, odczuwa awersje czy antypatie; odczuwając zazdrość, wchodząc w konflikty, kradnąc, narkotyzując się czy na wiele innych sposobów. Sensem praktyki jest uwolnienie od wszelkich tego typu rzeczy, od wszelkich uwikłań w sprawy materialne i światowe. Oznacza to wolność od grzechów albo wewnętrzną czystość. Dobrze jest więc cierpliwie znosić te cierpienia, aby oczyszczenie zostało dopełnione.

W końcu osoba dochodzi do stanu całkowitej czystości, wolności od skażeń i świata, do pełnej szczęśliwości i wewnętrznego spokoju. Cały czas wtedy w sobie modli się w Duchu, uwielbiając Boga całym sobą. Oto cel i sens praktyki w Duchu Bożym. Przez poddanie i wiarę, i miłość do Wszechmogącego Boga.

Najważniejszą dla dzieci Boga jest miłość ku Niemu, przejawiająca się w ufnym podążaniu za Nim i w życiu zgodnym z Jego wolą. Na drugim miejscu jest miłość do siebie samego i miłość do siebie nawzajem. Jak kochasz siebie, tak kochasz innych. Jeżeli miłujesz tych, którzy są wokół ciebie, odsuniesz się też od wyrządzania krzywdy im i sobie w taki sposób jak to już opisaliśmy. Miłość bowiem poznać po tym, iż usuwa wszelkie zło spośród nas.

Pamiętajmy o starej prawdzie. Jeśli ludzie walczą ze sobą wzajemnie i tworzą konflikty - znajdują się całkowicie poza boskim działaniem. Konflikty i walki, tak wewnątrz jak i na zewnątrz oddzielają od duchowego centrum, którym jest sam Bóg. Unikajmy więc konfliktów i wszelkich nieporozumień, które są znamionami walki.

Jedynie mężnie przeciwstawiajmy się siłom psychicznym, które kuszą, aby oddzielić się od Boga, popaść w grzech i zbrukać nasze uświęcane duchowym Światłem wnętrza. Naturą duchowej praktyki jest odbieranie, otrzymywanie (prathjaja) od Boga tego, co dla nas właściwe i niezbędne. Wszystko, co mamy zrobić, to podążać za tym, cokolwiek się dzieje w praktyce. Musimy być czujni i uważni na Boże działanie. Musimy uważnie słuchać głosu Boga, który przemawia do nas i prowadzi nas.

Praktykę duchową robimy z cierpliwością, oddaniem i wytrwałością (sahan). Niechaj zawsze jest w nas wiara we Wszechmoc Boga. Dla nas jest tylko On Jeden - którego uwielbiamy, w którego mądrość, pokój i miłość wierzymy. Od Niego otrzymujemy duchowy pokarm i On prowadzi nas do swego Domu - do Królestwa Bożego, do Dewaczanu. Od Niego pochodzi sąd - będący karą za grzechy, które zostały popełnione. Dzięki Niemu odwracamy się od grzechu i wszelkiej nieczystości, by żyć po Bożemu w pełnym uświęceniu. On udziela nam darów swej łaski w postaci znaków i możliwości duchowych oraz w postaci wszelkich owoców Ducha, których szczerze pragniemy.

Bóg pokazuje też nam, co powinniśmy prawdziwie robić na tym świecie. Właściwa praca pojawia się, gdy tylko ciało, psychika i Duch trwają w równowadze i harmonii. Wtedy można być, w powierzonej przez Boga pracy, szczęśliwym i bezpiecznym. Pilność i szczerość w praktyce duchowej każdego do tego doprowadzi. Zdać się w życiu na przewodnictwo samego Boga Ojca i posłusznie podążać za Nim - oto, co jest do uczynienia. Moc Boża doprowadza każdego do jego celu - pełnego przejawienia boskości na ziemi.

Najwyższy rodzaj religii (dharma), to bycie w Bogu cały czas, zjednoczenie się z Nim, co jest osiągane przez poddanie swej woli tej, która pochodzi od Boga. Ja i Ojciec jedno jesteśmy - oto znamię prawdziwego zjednoczenia z Bogiem. Kiedy Bóg działa i Ja działam, kiedy Ojciec mój mówi, ja mówię - oto pełna zgodność woli ludzkiej i woli Bożej. Oto znamiona całkowitego oddania.

Na tym poziomie praktyki, wszyscy aktywnie i prawdziwie Bogu poddani, tworzą Duchowe Braterstwo. Wtedy przychodzi moc natychmiastowej realizacji każdego życzenia i zamiaru. Każde zaś dzieło Syna czy Córki Boga jest Jego dziełem i zamiarem. Jest to też Królestwo Wolności, Prawdy i Potęgi (Waikuntha). Ludziom zmysłowym, zdogmatyzowanym może wydać się to jak bajka, ale dla ludzi Ducha jest to prawdziwe i rzeczywiste doświadczenie.

Trwajmy mężnie i czujnie przy Panu, naszym Bogu (Iśwarah). Manifestujmy siebie jako boskie przejawienie na ziemi. Bądźmy całkowicie świętymi, wolnymi od złudzeń, grzechów i cierpień. Bądźmy wolni od śmierci na wieki przez obudzenie duchowego pierwiastka, który jest w każdym z nas. Wiele systemów i wyznań stawia obudzenie własnej, pierwotnej natury (swarupa) - duchowego nasienia za swój cel. Jest to dla nich najprawdziwszym duchowym oświeceniem. Łaską Jedynego Boga jest, aby każdy, kto szczerze pragnie duchowego pokarmu, mógł go otrzymać. Stąd i przekazywanie kontaktu, które jest centralnym duchowym doświadczeniem wszystkich religii.

Duchowe p/oddanie i praktykowanie tego jest rdzeniem religijnego, duchowego doświadczenia i jako takie przynależy do wszystkich wyznań i religii, będąc dla nich obietnicą i dziedzictwem. Joga nazywa to Iśwarapranidhaną, co objaśnia 23-ci werset Jogasutr według Patańdżalego. Praktyka prowadząca do urzeczywistnienia p/oddania Żywemu Bogu zwana jest w tradycji Himalaya (w laja jodze) Saćindah, a w jogach związanych z aśramą Guru Morja jest to Subudh.


Niech Was Bóg Prowadzi!


Niniejsze opracowanie polecane jest wszystkim zainteresowanym Duchową Praktyką (Sadhana, Latihan Kedżiwan) P/oddania Żywemu Bogu (Iśwarapranidhanah). W szczególności wiele skorzystają osoby praktykujące Pierwszą Krija, Jogę (Krija Sadhana) w Zakonie Misterium (Laja Joga), gdzie Saćinda jest podstawową pracą inicjacyjną pozwalającą postępować po tej Ścieżce Duchowej (Marga). Wielce skorzystają też osoby studiujące Poddanie Oddechu Bogu, gdyż ta forma jogicznej pracy bazuje na wiedzy o tym iż Prana, to esencja życia wchłaniana wraz z oddechem, a Dhana to p/oddanie się. Mamy zatem p/oddanie się oddechowi/życiu Boga w Nas, gdyż Iśwara to po prostu Bóg Wewnątrz Nas.

HUM !!!

The Himalaya Master